Jak spakować plecak w góry?
Dlaczego pakowanie jest tak ważne?
To nie tylko kwestia łatwego dostępu do rzeczy. Rozkład przedmiotów w plecaku ma znaczący wpływ na wygodę jego noszenia, a także na stopień, w jakim będzie obciążony Twój kręgosłup i czy łatwo będzie Ci utrzymywać równowagę w bardziej wymagającym terenie. Po kilku godzinach wędrówki różnica będzie naprawdę ogromna!
Na dole, na górze, po bokach
Wielu początkujących turystów popełnia ogromny błąd – pakują najcięższe przedmioty na sam spód plecaka. Tymczasem umieszczenie ich w tym miejscu znacząco przesuwa punkt ciężkości i wymusza nieprawidłowe wyginanie kręgosłupa.
Dużo lepszym podejściem jest umieszczenie na dnie plecaka przedmiotów lekkich, za to zajmujących dużo przestrzeni, jak chociażby śpiwora, czy odzieży. Cięższe przedmioty (kuchenka turystyczna, woda itp.) powinny znaleźć się dopiero w środkowej, a wręcz górnej części, najlepiej na wysokości łopatek. W ten sposób zapobiegniesz niepotrzebnemu pochylaniu się.
Przedmioty lekkie, ale rzadko używane, można spakować do górnej części plecaka. To idealne miejsce np. na apteczkę, żywność, czy pelerynę przeciwdeszczową.
Boczne kieszenie (a także kieszenie na pasie biodrowym) stanowią natomiast idealne miejsce na umieszczenie w nich batonów, mapy, czy okularów, czy dokumentów. Również na zewnątrz montuj karimatę i kijki trekkingowe.
Jak spakować plecak w góry?
Wybierając się w góry, większość czasu spędzisz na szlaku. Wszystko, co zapakujesz, przez wiele godzin będziesz nieść na plecach. Uwierz, że w takich warunkach każde kolejne 100 gramów sprawi różnicę. Skoro tak – pakuj tylko to, co jest naprawdę potrzebne i staraj się, by całość bagażu nie przekroczyła 20 procent masy Twego ciała.
Kompletowanie ekwipunku najlepiej rozpocząć od przygotowania listy i stopniowego odhaczania tego, co już znalazło się na miejscu. Weź ze sobą ciepłe ubrania na wieczór, kurtkę przeciwdeszczową (nawet jeśli pogoda szykuje się dobra – w górach potrafi ona zaskoczyć), wodę mineralną oraz prowiant. Nie zapomnij też o mapie i kompasie, czołówce oraz apteczce.
W przypadku wycieczek trwających więcej niż jeden dzień przyda się również śpiwór, karimata, kuchenka turystyczna, kosmetyczkę z przyborami higienicznymi oraz odzież na zmianę. Tą ostatnią najlepiej pakować do reklamówek lub wodoodpornych woreczków. A skoro mowa o tych ostatnich – warto mieć także ich mniejsze wersje, idealne do zabezpieczenia dokumentów.
Jaki plecak na wycieczkę w góry?
Pierwsze, na co warto zwrócić uwagę, to pojemność. Zanim odruchowo sięgniesz po większy plecak, przypomnij sobie sygnalizowaną już zasadę „pakuj tyle, ile potrzebujesz”. W większości przypadków na wypad jednodniowy wystarczy wariant 30-litrowy. Przy wyprawach planowanych na cały weekend, znacznie lepszym wyjściem może się okazać plecak o pojemności 50 l.
Pojemność to jednak nie wszystko!
Zwracaj uwagę na dodatkowe systemy i ułatwienia, o których pomyśleli projektanci plecaków. Mogą to być na przykład dodatkowe zamki w dolnej części czy wręcz odrębne komory ułatwiające pakowanie.
Warto też przyjrzeć się systemom nośnym. Wiele firm stosuje rozwiązania, które znacząco poprawiają komfort użytkowania plecaka. Przykładowo w plecakach Peme wykorzystywana jest technologia Air Column Scape, która dzięki odpowiedniemu ustawieniu stelaża i umieszczonej na nim siatki zapewnia lepszą wentylację pleców przy jednoczesnej stabilizacji samego plecaka.
Plecaki Peme wyposażane są także w inne przydatne systemy, wśród których warto wymienić Shift Air Flow – rozwiązanie ułatwiające dopasowanie szelek do potrzeb osób o różnym wzroście i sylwetce, czy Shift Vertical Air Stream System zapewniający wygodę i wentylację pleców nawet przy dużym obciążeniu.
No to podsumujmy
Wybierając się w góry, pakuj tylko to, co faktycznie będzie potrzebne. Wszystkie przedmioty pogrupuj i pakuj je z głową – tak, aby zapewnić sobie łatwy dostęp do najważniejszych przedmiotów i odpowiednio ustawić środek ciężkości. Pamiętaj też, że niektóre plecaki (Peme, Deuter itd.) posiadają specjalne systemy nośne, które znacząco ułatwiają ich użytkowanie.
Komentarze (0)