Błystka wędkarska – jaką wybrać? Która najlepsza?
Spis treści:
Polecane błystki
Co to jest błystka?
Błystka to specjalna przynęta sztuczna. Używa się jej do połowów metodą spiningową i spod lodu. W sklepach wędkarskich dostępnych jest kilka różnych typów błystek wędkarskich, między którymi istnieją bardzo poważne różnice. Umieszczenie ich we wspólnej kategorii jest jednak również dobrze umotywowane – skrzydełka czy też paletki, które stanowią główny element wabiący, są wykonane z metalu, który odbija światło, co ma imitować odbłyski słońca na łuskach ofiar drapieżników. Jest to oczywiście podobieństwo raczej umowne i symboliczne, co dotyczy też malowania błystek, ale najzupełniej wystarczające, by zachęcić do ataku nawet podejrzliwe drapieżniki. Warto też wspomnieć, że ruch błystek w wodzie powoduje powstanie drgań, które są odbierane przez linię boczną ryb, a które swoją charakterystyką przypominają te drgania, które powoduje pływająca drobnica.
Rodzaje błystek
Błystki to kategoria bardzo zróżnicowana i korzystanie z jednego tylko ich rodzaju raczej nie jest dobrym prognostykiem. Nie wszystkie typy są jednak równie popularne, niekiedy wędkarze nie używają nawet bardzo przydatnych blach.
- Błystka obrotowa, zwana obrotówką, to popularna przynęta spiningowa. Kiedy ściąga się ją z dość dużą prędkością, skrzydełko zaczyna obracać się wokół korpusu. Głównym atutem obrotówek jest specyfika generowanych przez nie drgań, które na niektóre drapieżniki działają silniej niż same walory wizualne. Można powiedzieć, że drgania to „zanęta” na drapieżniki.
- Błystka wahadłowa, czyli wahadłówka, na pierwszy rzut oka przypomina obrotówkę, jednak jej skrzydełko jest zamocowane w ten sposób, że nie wykonuje pełnych obrotów, a jedynie porusza się w ograniczonym zakresie ruchem oscylacyjnym. Drgania generowane przy tym ruchu nie pokrywają się z tymi, które związane są z ruchem płetw, ale również działają na drapieżniki. Ważniejsze jest jednak to, że wahadłówka, ściągana zwykle wolniej niż obrotówki, generuje dłuższe odblaski, które do złudzenia przypominają odbicia światła na łuskach ryb.
- Błystka podlodowa najczęściej ma wydłużony kształt zoptymalizowany w taki sposób, by blacha generowała specyficzne fale wabiące drapieżniki. Cechą szczególną wielu modeli jest jaskrawe malowanie lub dodatkowa dekoracja, co zwiększa skuteczność wabienia w ciemniejszej wodzie pod lodem. Standardowa błystka podlodowa niezbyt przypomina kształtem rybę. Lepszą imitacją jest balansówka, ale to rzadziej używany wariant.
- Błystka alga to klasyczny przykład dość prymitywnej konstrukcji, która jednak okazuje się bardzo skuteczna. W zależności od prędkości prowadzenia zachowuje się jak wahadłówka albo wirówka, choć charakterystyka jej pracy jest teoretycznie gorsza. Możliwość zmiany typu wykonywanego ruchu jest jednak zaletą samą w sobie i dlatego na algi łowi się bardzo łatwo. Dodatkowym ich plusem jest zwykle niska cena.
- Błystka wydra to drugi z przykładów banalnie prostych przynęt o niezwykłej skuteczności. Najczęściej w ogóle nie są malowane, tylko na przykład niklowane i mają wytłoczony wzór rybiej łuski. Od strony technicznej wydra jest podtypem wahadłówki, jednak jej specyficzny kształt i brak malowania sprawiają, że wielu wędkarzy wyróżnia ten typ przynęty już jako oddzielną grupę.
- Błystka antyzaczepowa nie jest tak naprawdę odrębnym typem, tylko raczej podgrupą w obrębie wahadłówek. Od podstawowego wzoru różni się cienkim drucikiem, który jest poprowadzony w kierunku „na hak”. Jego zadaniem jest osłonięcie haka od podwodnej roślinności. Antyzaczepową wahadłówką można komfortowo łowić wśród trzcin i roślinności podwodnej. Rzecz jasna nie jest to stuprocentowe zabezpieczenie przez zaczepieniem, ale i tak połów jest dużo prostszy.
Na koniec warto dodać, że niektórzy wędkarze dzielą błystki na te z kotwicą i błystki z haczykiem. Choć jest to prawda, to najczęściej ten podział nie ma praktycznego znaczenia. Warto jednak o nim pamiętać z tego powodu, że błystka z haczykiem ma mniejszą średnicę przekroju, więc można na nie złapać także ryby, które są zbyt małe, by złowić się na kotwicę.
Błystka czy guma?
Konkurencyjną wobec błystek grupą przynęt są gumy, czy też, mówiąc poprawnie, przynęty miękkie. Który z tych rodzajów jest skuteczniejszy? Nie ma na to pytanie jednoznacznej odpowiedzi. Zwykle gumy dają większe pole manewru, ponieważ do jednej i tej samej przynęty można zakładać różne główki jigowe, zmieniając łatwo głębokość prowadzenia i sposób pracy. W przypadku błystek najczęściej trzeba zmienić całą przynętę. To już tylko kwestia indywidualnych upodobań, które z tych rozwiązań uzna się za lepsze. Skuteczność gum może wzrastać w łowiskach przebłyszczonych, czyli tam, gdzie na jesień ze spiningiem udaje się wielu wędkarzy łowiących na blachy. Z drugiej strony, gdyby wszyscy łowili na gumy, to największe sukcesy odnosiliby po pewnym czasie ci, którzy zmienią przynętę na błystkę. Co zaś tyczy się preferencji poszczególnych gatunków ryb, to sprawa jest dużo bardziej złożona i nie można uzależniać ilości brań tylko i wyłącznie od typu użytej przynęty.
Komentarze (0)